Mimo wspaniałej pierwszej połowy, Hiszpanie w końcówce meczu z Francją musieli drżeć o wynik. Ostatecznie wygrali w finale Eurobasketu 88:76 (23:14, 24:23, 19:20, 22:19). Zostali nowymi mistrzami Starego Kontynentu.
Początek spotkania był dla Hiszpanów wprost bajeczny. Willy Hernangomez i Jaime Fernandez byli nie do powstrzymania. Trafiali niemal za każdym razem, dając swojej drużynie wysoką przewagę. Rywale "ocknęli się" dopiero przy wyniku 20:9. Dzięki "trójce" Evana Fourniera zmniejszyli nieco stratę. Po pierwszej kwarcie przegrywali 14:23.
Drugą część gry Hernangomez rozpoczął kolejnymi celnymi rzutami z dystansu. Reprezentanci Hiszpanii dzięki doskonałej grze powiększali przewagę, która w szczytowym momencie sięgnęła 21 punktów (47:26). Przed syreną znów pokazał się jednak Fournier. Dzięki punktom jego i Terrego Tarpeya pierwsza połowa zakończyła się nie wynikiem 47:30, a 47:37.
Francuzi zachowali więc nadzieję, że będą w stanie nawiązać walkę. A w trzeciej kwarcie wykorzystali przestój w skuteczności u przeciwników. Dzięki akcjom skończonym przez Thomasa Huertela i Guerschona Yabusele zniwelowali różnicę punktową do trzech punktów (46:49). Wówczas jednak niemoc przełamał Hernangomez, a po chwili "trójkę" dołożył Lorenzo D'ontez Brown. Hiszpanie znów odskoczyli. I choć tym razem ich przewaga była nieco bardziej chwiejna, utrzymali dziewięć punktów różnicy (66:57) przed ostatnią częścią meczu.
W niej obie drużyny punktowały naprzemiennie. Nieco więcej spokoju do gry Hiszpanów wprowadził Alberto Diaz, który na niespełna dwie minuty przed końcem trafił z dystansu, podwyższając wynik do 85:70.
Koszykarze z Półwyspu Iberyjskiego utrzymali prowadzenie. Wygrali ostatecznie 88:76 i zostali nowymi mistrzami Europy. Francuzi wywalczyli srebrne medale, a brązowe wcześniej zapewnili sobie Niemcy.
TRWA 49 - 45
Memphis Grizzlies
TRWA 80 - 61
Atlanta Hawks
TRWA 98 - 75
Golden State Warriors
TRWA 128 - 113
Dallas Mavericks
104 - 111
Orlando Magic
122 - 96
San Antonio Spurs
96 - 89
EA7 Emporio Armani Mediolan
85 - 71
Alba Berlin
2:00
Oklahoma City Thunder
2:00
Cleveland Cavaliers
17:30
Baskonia Vitoria-Gasteiz
19:00
Virtus Segafredo Bologna
19:05
P. Aktor Ateny
23:00
Washington Wizards
23:30
LA Lakers
23:30
LA Clippers
Komentarz:
Piotr Sobczyński, Ryszard Łabędź